Trzeci z rzędu weekend nad Babantem był już ostatnim w tym roku. W związku z tym poświęcony był głównie na zwijanie przedsionka i sprzątanie całego obozowiska. Przed weekendem zapowiadali opady i burze, co mocno skomplikowałoby sprzątanie, ale na szczęście skończyło się ostatecznie tylko na słabej burzy z niewielkim deszczem, w nocy z piątku na sobotę. A w sobotę była ładna pogoda, dotatkowo około południa zaczął wiać wiatr, który szybko przesuszył przedsionki i mogłem spokojnie wszystko zwinąć. Oczywiście były kąpiele w jeziorze, sobotnie bieganie i ostatnie w sezonie 2023 ognisko u Bogobowiczów. No i znów trzeba czekać prawie cały rok...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz