Kolejny dzień pięknej pogody. Po śniadaniu pojechałem z 4a i 7b na Skalne Grzyby. Spacer szlakiem zajął nam około 2 godzin. Po drodze podziwialiśmy przeróżne formacje skalne, a przewodnik opowiadał nam o Parku Narodowym Gór Stołowych. Ponieważ do obiadu zostało nam jeszcze sporo czasu, to zamiast wrócić autokarem do ośrodka, podjechaliśmy na parking pod Wodospadami Pośny i po ich obejrzeniu wróciliśmy do Campu pieszo. Zejście żółtym szlakiem wzdłuż potoku Pośna zajęło nam około 20 minut.
Po obiedzie pojechałem, tym razem z 7a i częścią klas drugich, na Szczeliniec Wielki. Podejście rozpoczęliśmy jak zwykle od strony Karłowa. Po pokonaniu kilkuset schodów wyszliśmy na tarasy widokowe przed Schroniskiem PTTK i podziwialiśmy przepiękne widoki na okolicę. Widoczność dzisiaj była znakomita, bez problemów widzieliśmy Śnieżkę i ciągle jeszcze zaśnieżoną Szrenicę i Halę Szrenicką. Na samym Szczelińcu też było jeszcze miejscami sporo śniegu, a niektóre odcinki szlaku były oblodzone. Z powodu oblodzenia i zbyt dużej ilości śniegu zamknięta była trasa przez Piekiełko i Diabelską Kuchnię. Musieliśmy w związku z tym iść skróconą trasą. Po zejściu ze Szczelińca wróciliśmy do ośrodka. Zdążyłem obejrzeć jeszcze kawałek zajęć czwartoklasistów na ściance wspinaczkowej i porobiłem im zdjęcia.
Po kolacji mieliśmy ognisko. Oczywiście z kiełbaskami. Ponieważ dzisiaj dość szybko zrobiło się zimno, to większość, po upieczeniu i zjedzeniu kiełbasek wróciła do budynku. Przy ognisku zostało tylko kilkanaście najwytrwalszych osób, które ogrzewały się ciepłem z ogniska i śpiewały piosenki przy akompaniamencie gitary.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz