czwartek, 16 maja 2024

Zielona Szkoła CAMP ZEFIR – dzień 4










Czas na Zielonej Szkole mija błyskawicznie. Zarówno nam, jak i dzieciom. Jutro już wracamy do Warszawy. Dzisiaj znów była piękna pogoda i nadal bardzo wietrzna, nawet bardziej niż wczoraj. Instruktorzy nawet zastanawiali się, czy nie odwołać zajęć na wodzie, ale ponieważ dzieci bardzo chciały pływać na kajakach i łódkach, to zgodziliśmy się na to. Było ciężko, szczególnie, że dzisiaj kajaki miały w planie akurat najmłodsze dzieciaki (czyli te z czwartych klas). Na szczęście dały radę, a największą nagrodą dla nich było oczywiście to, że pod koniec mogli się wykąpać w jeziorze. Ja dzisiaj rano popływałem sobie trochę w jeziorze, a później pomagałem instruktorowi na kajakach.

Po obiedzie po raz kolejny pojechałem z grupą rowerową. A po kolacji wszyscy poszliśmy na ognisko z kiełbaskami. Przy tak licznej grupie musieliśmy jednak podzielić się na dwie mniejsze grupy. Starsze dzieci piekły sobie kiełbaski same, a młodsze miały je już wcześniej przygotowane przez instruktorów, na dużym grillu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Półpasiec Mój...