wtorek, 24 maja 2016

Zielona Szkoła - Maróz - dzień 4 (kajakowo-powrotny)

Dzisiaj niestety już ostatni dzień naszego pobytu w Marózie. Ranek przywitał nas błękitnym niebem i bardzo mocno prażącym słoneczkiem. Po śniadaniu, na kajakową trasę wyruszyła druga grupa. Mieliśmy trochę mniej czasu niż wczoraj, ale okazało się, że dzisiejsza grupa poruszała się na kajakach dużo sprawniej niż wczorajsza. W związku z tym dopłynęliśmy dalej niż wczoraj - można powiedzieć, że do samego końca trasy, bo nagle, na środku rzeki, pojawiło się wielkie powalone i mocno rozgałęzione drzewo, pomiędzy którym w żaden sposób nie dało się przepłynąć. Nie dało się także przenieść kajaków brzegiem, gdyż był on z obu stron bardzo mocno zabagniony. W związku z tym zawróciliśmy i popłynęliśmy z powrotem.

Po dopłynięciu do naszej przystani wyczyściliśmy i sprzątnęliśmy kajaki, a ponieważ zrobiło się bardzo gorąco kilka osób postanowiło się wykąpać w jeziorze. Woda była, o dziwo, o wiele cieplejsza niż wczoraj (choć to pewnie tylko złudzenie).

Po kąpieli przyszedł czas na pakowanie się i sprzątanie pokoi. O 14 zjedliśmy obiad i zaraz po nim wsiedliśmy do autokaru i odjechaliśmy. Podróż minęła nam bardzo szybko. Po drodze zatrzymaliśmy się tylko na chwilkę na stacji w Glinojecku. Na miejscu byliśmy przed godziną 18. W taki oto sposób Zielona Szkoła w Marózie przeszła do historii.

2 komentarze:

  1. Super! Ale pamiętajcie - koniecznie spróbujcię też Pilicą!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak tylko będziemy mieli możliwość, to na pewno spróbujemy :)

    OdpowiedzUsuń

Poleski Park Narodowy - niedziela