środa, 23 maja 2018

Zielona szkoła - Maróz - dzień 2












Poranek przywitał nas piękną, słoneczną pogodą. Po śniadaniu pierwsza grupa mogła więc spokojnie zasiąść w kajakach i popłynąć na podbój rzeki Marózki. W tym roku sprawnych, oprócz mojej jedynki, jest niestety tylko 5 kajaków, więc musieliśmy podzielić wszystkich chętnych aż na 6 grup. Jak zwykle dopłynęliśmy do miejsca, w którym można wysiąść z kajaków i wykąpać się w rzece. Po krótkiej zabawie w rzece wróciliśmy na obiad do ośrodka.

W czasie obiadu nad Maróz nadciągnęły, zapowiadane wcześniej przez IMGW, burzowe chmury. Zaczęło grzmieć i padać, przez co poobiednia wycieczka rowerowa stanęła pod znakiem zapytania. W czasie zbiórki burza nadal kręciła się nad okolicą, więc odwlekliśmy start o godzinę w nadziei, że pogoda się poprawi. W międzyczasie nad ośrodkiem przeszła kilkuminutowa ulewa, ale później niebo przejaśniło się na tyle, że mogliśmy w końcu wyruszyć w trasę dookoła Jeziora Maróz.

W związku z niepewną pogodą z jazdy zrezygnowało kilka osób i grupa zrobiła się dużo mniejsza niż pierwotnie zakładaliśmy. Na szczęście po drodze wypogodziło się i całą, ponad 20-kilometrową trasę przejechaliśmy "na sucho". Pod koniec byliśmy już bardzo zmęczeni, więc gdy ujrzeliśmy znak naszej miejscowości, to wszyscy się bardzo ucieszyli.

Po kolacji zabrałem część uczniów do budynku "Miś", w którym pisali oni poprawy sprawdzianów z WOS-u i geografii. A wieczorem większość bawiła się w podchody i różne inne gry na terenie ośrodka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Poleski Park Narodowy - niedziela