Dzisiaj zobaczyliśmy kolejną wielką atrakcję naszego wyjazdu czyli słynne Plitvickie Jeziora. Od rana była piękna pogoda. Dobrze, że mieliśmy zarezerwowaną wizytę naszej grupy, bo kolejka do kas była ogromna. Zwiedzanie tego przepięknego cudu natury zajęło nam ponad 4 godziny. Spacerowaliśmy po kładkach pośród przepięknych turkusowych jezior i wodospadów.
Zobaczyliśmy też jaskinię oraz najwyższy chorwacki wodospad Veliki Slap, o wysokości 78 metrów. Na koniec przepłynęliśmy łódką przez największe jezioro – Kozjak i wróciliśmy na parking pociągiem na kołach. Nie ma co opisywać piękna tego miejsca. Po prostu zapraszam do obejrzenia kilkunastu najładniejszych zdjęć, które udało mi się dzisiaj zrobić.
Po zwiedzeniu jezior ruszyliśmy w drogę do Rijeki. Ponieważ kierowcy chcieli sobie skrócić drogę, to zjechali z głównej drogi. W pewnym momencie zrobiła się ona bardzo wąska i kręta oraz prowadziła przez malownicze tereny i urocze, małe miejscowości. Po wjechaniu na autostradę została nam już tylko godzinna jazda do Rijeki. Tutaj daliśmy wszystkim prawie dwie godziny czasu wolnego na zrobienie zakupów, zjedzenie obiadu i zwiedzenie miasta.
Około 19 ruszyliśmy w kierunku Słowenii i miasteczka Postojna, w której mamy dzisiejszy nocleg w miejscowym hostelu. Dojechaliśmy akurat na drugą połowę pierwszego półfinałowego meczu Francja – Belgia, który 1:0 wygrali Francuzi. Mniej więcej po zakończeniu meczu zaczął padać deszcz. Ciekawe jaka pogoda będzie jutro?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz