Październik zbliża się ku końcowi więc wypada napisać choć jedną notkę. Dotyczyć ona będzie remontu, który powoli zbliża się ku końcowi. Jeszcze nie wszystko jednak jest gotowe. O ile cała elektryka, ściany, podłogi i drzwi są już zrobione, czyli P. i K. skończyli swoją robotę, to teraz czekamy jeszcze aż wejdzie do nas J. i zrobi nam całą kuchnię. Sprzęt do niej już mamy kupiony, choć lodówka przyjeżdżała już do nas już 2 razy i każdą odsyłaliśmy, bo były uszkodzone - teraz czekamy na trzecią, która ma przyjechać w przyszłym tygodniu. Być może do trzech razy sztuka... Poza kuchnią J. będzie nam robił również szafę i wieszak na ubrania w przedpokoju, oraz obudowę kaloryfera i szafki wzdłuż ściany pod oknami u mamy. Mamy nadzieję, że wszystko zostanie skończone najpóźniej za 2 tygodnie. Z dużych rzeczy do kupienia został nam stół z krzesłami do salonu, stolik do kanapy, firanki i rolety. A potem zostanie nam już tylko wyposażenie i drobne rzeczy wykończeniowe. Będzie pięknie!