poniedziałek, 17 listopada 2014

Jeszcze raz wybory samorządowe 2014





No i w zasadzie wszystko wiadomo. Choć na razie nieoficjalnie, to raczej tak już zostanie.

Dostałem 228 głosów za które dziękuję. Można napisać, że jestem pierwszym, który się nie dostał... Gdyby w naszym okręgu było 6 miejsc, to miałbym mandat. Zawsze trzeba się jakoś pocieszać.

Ogólnie chyba słaba była kampania całego Projektu Żoliborz, bo uzyskaliśmy bardzo mało głosów, jako komitet. Gdyby na nasz komitet (niekoniecznie na mnie) głosowało w naszym okręgu 100 osób więcej, to prawdopodobnie by wystarczyło do zdobycia mandatu.

No cóż. Kolejne doświadczenie za mną. A czy powtórzę starania za 4 lata, to zobaczymy...

niedziela, 16 listopada 2014

Wybory












Wybory właśnie przed chwilą się zakończyły. Teraz odbywa się liczenie głosów i za parę godzin będę już nieoficjalnie wiedział, czy zdobyłem mandat radnego na Żoliborzu. Sam jestem ciekawy, jak to będzie i czy mam jakieś szanse w starciu z osobami, które siedzą w samorządzie już kilka, a niektóre nawet kilkanaście lat.

Zamieszczone wyżej zdjęcie z Łezką, którą niektórzy sąsiedzi w czasie kampanii nazywali Radną :), było na moich ulotkach i wizytówkach wyborczych. Może przyniesie mi szczęście.

Chyba w poprzednim wpisie nie napisałem o tym, że od końca września jest już u nas K. Przyjechał na rok w ramach Erasmusa i jest studentem 3 roku filozofii na UW. W środę przyjechali do niego na tydzień R. i H. z Nicei. Dopisałem ich wszystkich do listy wyborców, więc mogli na mnie zagłosować!

M. przeprowadza się do mnie już w grudniu. Na święta jedziemy wszyscy do Nicei, a zaraz potem już wylot do USA. Będzie się działo... Mamy już wykupione wszystkie noclegi i większość wycieczek. Jak zwykle na blogu postaram się opisać szczegółowo nasze podróże.

Puszcza Kozienicka i Kozienice