Po śniadaniu wyruszyliśmy na drugi dzień zwiedzania. W planach na dzisiaj mieliśmy tylko zwiedzanie poznańskiej starówki ale stwierdziliśmy, że mamy na to bardzo dużo czasu, więc postanowiliśmy najpierw dokończyć zwiedzanie tego, czego nie zdążyliśmy zobaczyć wczoraj. Pojechaliśmy więc najpierw do Rogalina. Znajduje się tutaj okazała rezydencja Rodu Raczyńskich oraz skupisko słynnych rogalińskich dębów. To one są magnesem przyciągającym tu co roku dziesiątki tysięcy turystów z kraju i zagranicy. Historia pałacu rogalińskiego sięga 2 połowy XVIII wieku, kiedy właścicielem dóbr stał się Kazimierz Raczyński, późniejszy marszałek koronny na dworze Stanisława Augusta Poniatowskiego. W latach 1768-1774 zbudowano dla niego późnobarokowe założenie pałacowe. W latach 80-tych XVIII wieku przeprowadzono modernizację wnętrz pałacu w stylu klasycystycznym. Położoną malowniczo w dolinie Warty rogalińską rezydencję, wraz z ogrodem francuskim z drugiej połowy XVIII wieku, otacza malowniczy park krajobrazowy w stylu angielskim, z unikatowym w skali europejskiej skupiskiem bardzo starych dębów. Spośród nich największą sławą cieszą się, noszące imiona legendarnych słowiańskich braci, dęby Lech, Czech i Rus. W parku znajduje się ponad tysiąc drzew uznanych za pomniki przyrody. Zachwyt wzbudza również majestatyczny dąb Edward, rosnący na nadwarciańskich łąkach.
W jednym z pomieszczeń pałacu znajduje się galeria malarstwa, prezentująca zbiór ponad 250 obrazów z kolekcji Edwarda Aleksandra Raczyńskiego, wielkiego znawcy sztuki. Podziwiać tu mogliśmy płótna najwybitniejszych polskich malarzy przełomu XIX i XX wieku: największy obraz Jana Matejki „Dziewica Orleańska” oraz płótna Jacka Malczewskiego, Juliana Fałata, Olgi Boznańskiej, Leona Wyczółkowskiego, a także dzieła znanych artystów zagranicznych, głównie z przełomu XIX i XX wieku. Po obejrzeniu wystawy udaliśmy się na zwiedzanie pałacowych ogrodów, parku oraz rogalińskich dębów. Samych pałacowych wnętrz nie oglądaliśmy, ale w cenie zakupionego przez nas biletu mogliśmy zobaczyć jeszcze powozownię oraz Gabinet Londyński Edwarda Bernarda Raczyńskiego – prezydenta RP na uchodźstwie, wraz ze znajdującymi się w tej części pałacu portretami jego przodków.
Tuż obok pałacu zatrzymaliśmy się na pyszne lody, a potem pojechaliśmy już w stronę Puszczykowa i malutkiej miejscowości Jeziory, położonej w samym sercu Wielkopolskiego Parku Narodowego. Znajduje się tutaj Centrum Edukacji Ekologicznej oraz Muzeum Przyrodnicze WPN, które były dzisiaj zamknięte. Ale nie one były celem naszego krótkiego spaceru. My udaliśmy się na punkt widokowy na wyspę Zamkową, położoną na Jeziorze Góreckim. Te rynnowe jezioro uważane jest za najpiękniejsze w Wielkopolskim Parku Narodowym. W okresie jesiennych przelotów ptaków nad jeziorem gromadzą się tysiące gęsi, m.in. gęś zbożowa i białoczelna. Na jeziorze znajdują są dwie wyspy: Zamkowa i Kopczysko. Na pierwszej z nich znajduje się budowla, która została wzniesiona w latach 1824-1825 dla Klaudyny z Działyńskich Potockiej. Zameczek nie spełniał długo swej rezydencjonalnej funkcji. Właściciele opuścili go w 1830 roku, kiedy na wieść o wybuchu powstania listopadowego wyjechali do Warszawy. Po upadku powstania, zmuszeni do emigracji, nigdy już do niego nie wrócili. Opuszczona budowla zaczęła popadać w ruinę, dodatkowo została poważnie uszkodzona w 1848 roku, podczas ostrzału przez pruską artylerię na wieść, że ukrywają się tu powstańcy. Obecnie zameczek popadł w ruinę, które są dobrze widoczne zimą, kiedy wyłaniają się spoza konarów rosnących na wyspie drzew. My dzisiaj mogliśmy podziwiać jedynie samo jezioro i mocno zadrzewioną wyspę.
Na sam koniec naszego weekendowego wypadu zostawiliśmy sobie wizytę na poznańskiej starówce. Stary Rynek w Poznaniu to główny plac w mieście, wytyczony w połowie XIII wieku jako jego centralny punkt. Jest to trzeci pod względem wielkości rynek w Polsce, zaraz po krakowskim i wrocławskim, oraz jeden z większych w Europie. Na poznańskim rynku można zobaczyć zabytki z niemal wszystkich epok, a funkcjonujące tu restauracje, kawiarnie i puby nadają mu wyjątkowy charakter. To wszystko sprawia, że Stary Rynek w Poznaniu jest jedną z głównych atrakcji turystycznych miasta.
Centralny punkt Starego Rynku stanowi renesansowy ratusz, którego historia sięga początków XIV wieku. To symbol Poznania i jego najważniejszy zabytek. Obecnie we wnętrzach ratusza znajduje się Muzeum Historii Miasta Poznania, które jest częścią Muzeum Narodowego w Poznaniu. Z kolei z ratuszowej wieży każdego dnia w południe odgrywany jest hejnał Poznania, a obok zegara pojawiają się dwa słynne trykające się koziołki. Można je również zobaczyć o godzinie 15.00. My dotarliśmy dzisiaj na Rynek kilkanaście minut po południowym spektaklu, a na 15.00 musiałem już odwieźć dziewczyny na dworzec, więc koziołków niestety nie widzieliśmy. Po obejściu całego Rynku i zobaczeniu wszystkich jego atrakcji udaliśmy się do Chinkalni na gruzińskie pierożki. Po posiłku pojechaliśmy jeszcze zobaczyć Ostrów Tumski. Jest on najstarszą częścią miasta, położoną między ramionami Warty i Cybiny. To właśnie tutaj zaczęła się historia Poznania, a także całej Polski. Tereny te były miejscem łatwym do obrony i już w IX wieku powstała tu pierwsza osada. Gród szybko się rozwijał, stając się jednym z głównych ośrodków władzy Piastów, pierwszych władców Polski. W połowie X wieku, z inicjatywy księcia Mieszka I, gród został otoczony potężnymi wałami. Jego dalszy rozwój związany był z przyjęciem przez Polskę chrześcijaństwa w 966 roku. W obrębie grodu powstało książęce palatium z kaplicą Najświętszej Marii Panny, zaś dwa lata później pierwsze na ziemiach polskich biskupstwo, na potrzeby którego została wzniesiona katedra. W 1038 roku, podczas najazdu czeskiego księcia Brzetysława, gród został zniszczony. Po odbudowie nie odzyskał już stołecznej rangi, bowiem ta została przeniesiona do Krakowa. Najważniejszym budynkiem na Ostrowie Tumskim jest bazylika archikatedralna pw. Świętych Piotra i Pawła. O randze katedry świadczy fakt pochowania w niej trzech królów i pięciu książąt z najstarszej polskiej dynastii Piastów, począwszy od Mieszka I i Bolesława Chrobrego. W bezpośrednim sąsiedztwie katedry znajduje się gotycki kościół pw. Najświętszej Marii Panny, zbudowany w XV wieku na miejscu dawnej rezydencji książęcej.
Po wizycie na Ostrowie Tumskim trzeba było już jechać na dworzec główny, skąd dziewczyny wracały pociągiem do Wrocławia. A mi pozostała potem jeszcze tylko podróż powrotna do Warszawy, do której dojechałem około godziny 18.00.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz