Tydzień temu w Polsce południowo-zachodniej była bardzo duża powódź. Niż Genueński spowodował ogromne opady w naszej części Europy. Bardzo ucierpiała prawie cała Kotlina Kłodzka, a Wrocław został tym razem uratowany przez nowo wybudowany zbiornik na Odrze w Raciborzu. Dziewczyn też na szczęście nie zalało. Natomiast w tym tygodniu znów zrobiło się bardzo ciepło i postanowiliśmy z Ingą i Robertem pojechać na weekend na Roztocze.
Zarezerwowałem noclegi w Klocówce, w tym samym miejscu, w którym byłem z mamą w styczniu 2022 roku. Tym razem jednak spaliśmy już nie w domku u naszej gospodyni, tylko obok niego, w nowo zbudowanym, klimatycznym domku z kominkiem. Na wycieczkę wyjechaliśmy już w piątek po południu. Zanim dojechaliśmy do Klocówki, to po drodze zwiedziliśmy jeszcze Zamość, w którym zjedliśmy kolację. Wieczorem mieliśmy w końcu trochę czasu żeby sobie odpocząć i pogadać, ogrzewając się przy kominku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz