"Zwykły szkolny poranek... Każdy z nas wie, że Monika już w pracy. Pukamy delikatnie do drzwi Jej gabinetu. Przy biurku Ona - wiecznie pracująca przy niekończących się urzędowych papierach, pracach uczniów, sprawdzianach...
Podnosi z uśmiechem wzrok, słucha nas ze skupieniem, nigdy nie traktuje jak intruzów. Potem doradza, wyjaśnia, wyszukuje w swoim komputerze, pomaga...
Jest taka potrzebna, wręcz niezbędna. Później widzimy Ją idącą na lekcję z laptopem pod pachą i pracami uczniów wystającymi z dużej, ale dla Niej zawsze za małej, torby...
Nasza Monika... Uczniowie Ją uwielbiają, szanują za kulturę, sprawiedliwość, precyzję przekazywanej wiedzy. Skromna, nielubiąca mówić o sobie, a jednoczesnie potrafiąca słuchać innych...
Zapytana o pomoc, zawsze odpowiada "Nie trzeba".
Cierpliwa, patrząca na nas tak ciepło i uważnie. Wszystko wie, na wszystkim się zna, a nawet jeżeli coś Jej umknie, zaraz wyszuka jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki... Jest niezastąpiona!
Nigdy nie mówi o słabościach...
Poniedziałkowy poranek... Moniki już nie ma... Nie potrafimy tego wytłumaczyć... Żegnaj przyjacielu!"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz