poniedziałek, 15 lipca 2019

Indie - dzień 1














Podróż do Indii rozpoczęta. Zaczęła się już w sobotę nad ranem. O 6 rano wylecieliśmy do Amsterdamu, gdzie mieliśmy aż 6 godzin przesiadki. Samolot do Delhi leciał nieco ponad 8 godzin. Normalnie leciałby jakąś godzinę szybciej, ale ze względu na trwające obecnie napięcia między Indiami a Pakistanem musieliśmy ominąć przestrzeń powietrzną nad Pakistanem i nadrobić trochę drogi.

W stolicy Indii wylądowaliśmy już po północy, czyli dzisiaj. Po załatwieniu wszystkich formalności wjazdowych spotkaliśmy się z naszą panią przewodniczką i pojechaliśmy do hotelu, który ma swojską nazwę „Ahuja residency”. Po rozpakowaniu się mieliśmy jeszcze około 2 godzin snu przed śniadaniem a potem pojechaliśmy zwiedzać Delhi. Najpierw pojechaliśmy przez wyjątkowo zielone Nowe Delhi w kierunku meczetu, który znajduje się już na terenie starego Delhi. Wielki Meczet lub Meczet Piątkowy (Dżama Masdżid, Jama Masjid), to główny meczet Delhi zbudowany w latach 1654-1658 przez władcę mogolskiego Szahdżahana z dynastii Wielkich Mogołów, budowniczego Taj Mahal. Jest to największa muzułmańska budowla sakralna w Indiach. Budowla położona jest na wzgórzu w centrum starego miasta Delhi. Do wnętrza prowadzą 3 bramy. Meczet zbudowany jest z czerwonego piaskowca i białego marmuru. Obszerny dziedziniec meczetu może pomieścić 25 tysięcy osób. Posiada dwa minarety o wysokości 41 metrów. W zbiorach meczetu znajduje się kopia Koranu spisana na jeleniej skórze. Po zwiedzeniu meczetu wybraliśmy się na krótki spacer zakamarkami starego miasta. Chandni Chowk jest miejscem o specyficznej indyjskiej atmosferze. Jest tam bardzo dużo wąskich alejek z księgarniami, sklepami z odzieżą, produktami skórzanymi, elektroniką no i oczywiście wszelkiego rodzaju jedzeniem.

Następnie pojechaliśmy zobaczyć Raj Ghat. Jest to płyta z czarnego marmuru, miejsce kremacji zamordowanego w 1948 roku Mahatmy Gandhiego. W każdy piątek odbywa się tu skromna ceremonia upamiętniająca kremację. Miejsce to znajduje się na terenie ładnego parku. Jest tutaj także Memorial Museum, w którym można oglądać pistolet, z którego zabito Gandhiego. Kiedyś to miejsce było ghatem nad brzegiem Jamuny. W sąsiedztwie znajdują się miejsca kremacji innych, ważnych dla Indii osób jak: Jawaharlara Nehru, jego córki Indiry Gandhi oraz jej dwóch synów, Sanjaya i Rajiv'a.

Następnie pojechaliśmy pod grobowiec Humayun’s Tomb. Jest to kompleks budowli w Nowym Delhi, miejsce ostatniego spoczynku Humajuna (1508–1556), władcy Indii z dynastii Wielkich Mogołów. Grobowiec Humajuna został wzniesiony w charakterystycznym stylu architektury Mogołów, łączącym sztukę indyjską ze sztuką perską. Budowla powstała z czerwonego piaskowca, a do wykończenia użyto białego marmuru. Mauzoleum stoi na kwadratowej podstawie, z arkadami z każdej strony i szesnastoma osobnymi wejściami do budynku. Otaczają go ogrody w stylu perskim, założone na planie kwadratu, podzielone na cztery części oddzielone groblami, którymi poprowadzone są wąskie kanały. Całość jest jednym z pierwszych ogrodowych grobowców wzniesionych przez Mogołów, a ogrody najstarszymi, które zachowały się do dziś na oryginalnym planie. Reprezentuje on wczesny styl architektury Mogołów, łączący sztukę indyjską ze sztuką perską, który ewoluując w późniejszym okresie znalazł zastosowanie przy budowie Taj Mahal w Agrze. W 1993 roku Grobowiec Humajuna został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO.

Kolejnym punktem był przejazd koło Bramy Indii oraz Pałacu Prezydenckiego i Parlamentu. Brama Indii zbudowana została ku chwale indyjskich żołnierzy, którzy zginęli w I wojnie światowej i na wojnach z Afganistanem. Budowlę ufundował 10 lutego 1921 roku książę Wielkiej Brytanii. Nazwiska poległych żołnierzy zostały wyryte na jej ścianach. Budowę ukończono w roku 1931. W 1971 utworzono tu grób nieznanego żołnierza. Mierząca 42 metry brama jest położona w bardzo ważnym punkcie miasta, w którym zbiega się wiele ulic. Trawniki wokół bramy zawsze przyciągają wielu ludzi na odpoczynek, szczególnie nocą, kiedy Brama Indii jest ładnie oświetlona. Pałac Prezydencki natomiast to oficjalna siedziba prezydenta Republiki Indii. Obecnie pałac (Rashtrapati Bhavan) jest największą rezydencją głowy państwa na świecie.

Na sam koniec pojechaliśmy pod najwyższy w Indiach minaret Kutb Minar. Został on wzniesiony w XIII wieku z czerwonego piaskowca. Ma wysokość 73 metrów, średnicę 3 metrów u szczytu i 14 metrów u podstawy. Na całej wysokości zdobiony jest żłobieniami. Został wzniesiony jako część pierwszego meczetu w Indiach - Kuwwat-al-Islam. Jego budowę zainicjował muzułmański zdobywca miasta Kutb-ud-din-Ajbak. Poza swą funkcją religijną pełnił także rolę wieży strażniczej i był swego rodzaju pomnikiem zwycięstwa. Zyskał sobie sławę miejsca ulubionego przez samobójców. W sąsiadującej z minaretem strefie archeologicznej znajdują się grobowce, portal Ala'i Darwaza, dwa meczety (przy czym Kuwwat-al-Islam, to najstarszy meczet w Indiach północnych, zbudowany z materiałów pochodzących z około dwudziestu świątyń hinduistycznych). Od roku 1993 minaret, wraz z sąsiednimi zabytkami, znajduje się na liście światowego dziedzictwa UNESCO.

Około 15 wróciliśmy do hotelu i mieliśmy w końcu trochę czasu żeby się zdrzemnąć. O 19.30 mieliśmy kolację, po której poszliśmy ponownie do swojego pokoju i resztę dnia spędziliśmy na oglądaniu indyjskiej telewizji oraz na rozmowach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Poleski Park Narodowy - niedziela