Dzisiaj Święto Trzech Króli. Ostatni dzień wolny przed powrotem do szkoły. Przed powrotem do Warszawy, po śniadaniu, poszliśmy sobie jeszcze na spacer wokół zalewu jordanowskiego. Po wczorajszym, zimnym dniu, dzisiaj już było zdecydowanie cieplej i pomimo tego, że dośc mocno wiał wiatr, to i tak spacer był bardzo przyjemny.
Ale wszystko co dobre szybko się kończy i około południa trzeba było się już zacząć zbierać, zapakować rzeczy do samochodu i rozpocząć drogę powrotną do domu. Tym razem droga była bardzo przyjemna. Pogoda przez cały czas była bardzo ładna, a na trasie było bardzo mało samochodów, co mnie bardzo zdziwiło, biorąc pod uwagę, że dzisiaj jest koniec długiego weekendu i myślałem, że w związku z tym dużo ludzi będzie wracać z przedłużonego noworocznego weekendu. Droga do Warszawy zajęła mi tylko 3,5 godziny i przed 16.00 byłem już w domu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz