niedziela, 2 kwietnia 2017

Nowa Zelandia - dzień 19

Lot do Monachium minął spokojnie. Samochodem do Polski wracałem z E.. Zawiozłem ją do Wrocławia, a stamtąd wziąłem z BlaBlaCara sympatyczne starsze małżeństwo, z którym nie nudziło mi się w drodze powrotnej do Warszawy. Przez całą drogę z Monachium do Warszawy mieliśmy piękną, słoneczną i bezchmurną pogodę, a temperatura, jak na 1 kwietnia była dosyć abstrakcyjna, bo momentami wynosiła +250C – i to wcale nie jest prima aprilis!

W domu byłem punktualnie o 20.00. A w poniedziałek kolejny wyjazd. Tym razem ze szkołą na Zieloną Szkołę, do Jury Krakowsko-Częstochowskiej!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Puszcza Kozienicka i Kozienice