Dzisiaj moja klasa miała sopotkanie z uczestnikiem Powstania Warszawskiego - panem Wacławem Zawadowskim. Spotkanie zorganizowali dla naszej klasy rodzice jednego z uczniów, którzy znają się z wnukiem pana Wacława. Wacław Zawadowski urodził się 7 stycznia 1931 roku w Warszawie jako najmłodszy z pięciu synów Marii z domu Popławskiej i Witolda Zawadowskich. Pan Wacław do wybuchu wojny pobierał naukę w domu. Dzięki braciom, uczącym się w liceum im. Stefana Batorego i należącym do harcerstwa, poznał w tym czasie Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, Jana Bytnara, Macieja Aleksego Dawidowskiego i Tadeusza Zawadzkiego. We wrześniu 1939 roku ojciec Wacława Zawadowskiego objął funkcję komendanta szpitala ewakuacyjnego. Reszta rodziny wyjechała do Łucka. W styczniu 1940 roku trafili do obozu przesiedleńczego w Konstantynowie Łódzkim. Wkrótce powrócili do Warszawy i przeprowadzili się do domu przy alei Wojska Polskiego na Żoliborzu, gdzie właśnie mieliśmy okazję dzisiaj być i słuchać jego bardzo ciekawych opowieści związanych z Akcją pod Arsenałem. To właśnie do mieszkania państwa Zawadowskich zaraz po akcji został przywieziony ciężko ranny „Alek”, a bardzo młody wówczas "Wacek" był akurat wtedy sam w domu. Co działo się dalej? Wszystkiego dowiedzieliśmy się z ust samego "Wacka". Była to niezwykła lekcja historii i na pewno moi uczniowie będą o niej długo pamiętać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz