Na większą część dzisiejszego dnia zaplanowaną mieliśmy podróż pociągiem z Lwowa do Kijowa. Bilety kupiliśmy dużo wcześniej przez Internet. Wybraliśmy połączenie Intercity w ciągu dnia, o godzinie 11.26. Mieliśmy więc sporo czasu na to, żeby się porządnie wyspać. Na lwowski dworzec dojechaliśmy tramwajem numer 6. Nie obyło się bez małej przygody, bo gdy chcieliśmy wsiąść do tramwaju to okazało się, że tramwaje stoją, bo ktoś postnowił sobie zaparkować samochód uniemożliwiając przejazd tramwajów. Na szczęście kierowca akurat przyszedł do samochodu i odjechał, ale od pasażerów tramwaju dowiedzieliśmy się, że czekali tak od około godziny!
Pociąg odjechał punktualnie. Po drodze nie zatrzymywał się na żadnej stacji i do Kijowa dojechał punktualnie o 17.21. Z kijowskiej stacji pieszo poszliśmy do naszego hotelu, który znajdował się 5 minut drogi od dworca. Po odświeżeniu się i rozpakowaniu poszliśmy na wieczorny spacer po mieście. Najpierw jednak odwiedziliśmy Puzatą Chatę, w której zjedliśmy kolację. Później udaliśmy się do kijowskiego metra i pojechaliśmy do najgłębiej na świecie położonej stacji metra: Arsenalna. Wyjechanie na powierzchnię ruchomymi schodami zajęło nam ponad 4 minuty. Przy stacji kupiliśmy sobie lody i wróciliśmy do metra.
Pojeździliśmy trochę metrem, obejrzeliśmy co ciekawsze stacje (tych ładnych nie ma aż tyle, ile w Moskwie). Na koniec dnia postanowiliśmy pojechać na Maidan Nezalezhnosti (Plac Niepodległości), na którym znajdował się słynny ukraiński Euromajdan. Wieczorem plac prezentuje się naprawdę bardzo ładnie. Jest oświetlony a przy fontannach odbywa się pokaz z muzyką. Posiedzieliśmy chwilę słuchając muzyki i podziwiając mieniące się kolorami fontanny. Zrobiło się późno. Weszliśmy jeszcze do sklepu w galerii znajdującej się pod placem i zrobiliśmy zakupy a potem wróciliśmy do hotelu i poszliśmy spać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz