Zastanawiam się ostatnio, czy mogę rozpocząć jakąś moją wyprawę bez przygód. Dzisiaj jest dzień mojego wylotu do Iranu. Postanowiłem, że tym razem pojadę na lotnisko komunikacją miejską. Wszystko miałem już dużo wcześniej zaplanowane. Wyszedłem dzisiaj wcześniej z pracy, na spokojnie się spakowałem i poszedłem na tramwaj 22. Przyjechał punktualnie i wszystko szło zgodnie z planem, ale... tylko przez 2 przystanki. Przed Arkadią okazało się, że tramwaje stoją, bo nieco dalej był jakiś wypadek. Musiałem więc dojść z walizką do ronda Babka i tam poczekać na jedynkę. W tramwaju zadzwoniłem do Doroty żeby sprawdzić, czy zdążę na pociąg. Okazało się, że pociąg ruszył już ze stacji Śródmieście i mam małe szanse żeby na niego zdążyć. Następny był dopiero za 40 minut. Nie było co prawda żadnego ryzyka, że nie zdążę, bo zbiórkę mieliśmy zaplanowaną dużo wcześniej, ale wolałem spotkać się z Dorotą już w pociągu. Gdy wysiadłem z tramwaju od razu pognałem na peron. Gdy schodziłem po schodach, zobaczyłem, że pociąg stoi już na peronie. Wbiegłem do środka i sekundę później drzwi zamknęły się i pociąg odjechał. Na szczęście ze mną w środku.
Na lotnisku było już spokojniej. Nawet na chwilę pokazała się nam piękna tęcza – to zapewne na szczęście. Po sprawnej odprawie mogliśmy spokojnie usiąść sobie w lotniskowym barze gdyż okazało się, że nasz samolot ma prawie 2 godziny opóźnienia...
A skoro musimy czekać na samolot, to mogę napisać nieco informacji o Iranie. Jego powierzchnia wynosi 1 648 000 km2, jest więc 5 razy większy od Polski. Na zachodzie graniczy z Irakiem i Turcją, od północy z Armenią i Azerbejdżanem oraz Morzem Kaspijskim. Wschodnie regiony kraju graniczą z Pakistanem i Afganistanem, natomiast północno-wschodnim sąsiadem jest Turkmenistan. Z kolei południe i południowy-zachód to granica morska z Zatoką Perską. W znacznej części kraju panuje klimat kontynentalny, ukształtowany głównie przez równoleżnikowo biegnące dwa główne pasma górskie: Elburs (niektóre polskie źródła podają niepoprawnie ich nazwę jako Elbrus) na północy i Zagros na południu (choć góry Zagros tak naprawdę biegną z północnego-zachodu na południowy-wschód), które skutecznie oddzielają wnętrze kraju od wpływu morskich mas powietrza. Średnia roczna suma opadów w środkowym Iranie to tylko około 50 do 100 mm. W Iranie, od czasu rewolucji islamskiej, w zasadzie panuje ustrój teokratyczny (i jest to jedyny kraj na świecie poza Watykanem, w którym ten ustrój obowiązuje) - najwyższą władzę w państwie stanowią islamscy hierarchowie religijni, choć oficjalnie w państwie istnieje trójpodział władzy i kraj promuje się w regionie jako najbardziej demokratyczny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz