Dzisiaj odbyło się w naszej szkole zakończenie roku szkolnego 2019/2020. Było tak dziwne, jak i cały ten rok szkolny, a w szczególności drugi semestr, naznaczony pandemią koronawirusa i nauczaniem online przez ponad 3 miesiące.
A tak zakończenie roku opisane jest na stronie naszej szkoły:
"26 czerwca 2020 roku zakończyliśmy rok szkolny. Nie było pocztu sztandarowego, śpiewania hymnu, przedstawienia, uciszania uczniów w sali gimnastycznej, kwiatów, życzeń. Zakończenie było tak dziwne, jak cały ten rok. Uczniowie klas ósmych stali w odległości 2 metrów od siebie, w maseczkach, w ciszy podchodzili pojedynczo do wychowawcy i odbierali, z zachowaniem dystansu społecznego, świadectwa. Z drugiej strony nauczyciele, również w maseczkach machali uczniom na pożegnanie i bili im brawo.
Uczniowie klas I - VII odbierali świadectwa z rąk wychowawców uzbrojonych w maseczki i rękawiczki. Wszystko odbywało się na boisku szkolnym. Przy wejściu obowiązkowa dezynfekcja rąk, maseczka na twarzy, poruszanie się wyznaczoną trasą do stolika przy którym czekał wychowawca.
I już, to koniec, to wszystko."
Po zakończeniu mieliśmy jeszcze trochę czasu na przetestowanie drona, którego przyniósł do szkoły M. Zdjęcia szkoły i jej okolicy prezentują się bardzo ładnie.
A po południu rodzice z mojej klasy 5b zorganizowali na Kępie Potockiej krótkie spotkanie pożegnalne, przerwane nadciągającą burzą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz