Lało przez całą noc i do tego bardzo mocno wiało. Jednak w naszym hotelu prawie w ogóle tego nie czuliśmy. Po śniadaniu zdecydowaliśmy, że poczekamy jeszcze trochę w pokoju, bo cały czas mocno padało. Na zwiedzanie Rygi wyszliśmy dopiero przed 14.00, kiedy deszcz troszeczkę zelżał. Ubraliśmy się w peleryny przeciwdeszczowe, wzięliśmy parasol i ruszyliśmy na miasto. Pierwszą rzeczą, która rzuciła nam się w oczy po wyjściu z hotelu były ogromne ilości leżących na ziemi liści i połamanych gałęzi. Widzieliśmy także kilka przewróconych przez wiatr dużych drzew. Dopiero wtedy zdaliśmy sobie sprawę, jak mocno musiało wiać w nocy.
Ryga to największe miasto krajów bałtyckich. Historia miasta rozpoczyna się w XIII wieku, kiedy to zostało założone przez biskupa Alberta z Buxhoevden. Przez wieki Ryga była ważnym ośrodkiem handlu i miejscem spotkań różnych kultur – niemieckiej, szwedzkiej, polskiej, rosyjskiej i łotewskiej, co do dziś jest widoczne w jej architekturze. Nazwa „Ryga” prawdopodobnie pochodzi od starożytnej nazwy Dźwiny, która była używana przez miejscowe plemiona Bałtów. Istnieją jednak różne teorie na ten temat, a prawdziwe pochodzenie nazwy nadal jest tematem debat. W mieście znajduje się ponad 800 zabytków, a starówka, Vecrīga, wpisana jest na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Spacer na Stare Miasto zajął nam kilkanaście minut. Wiatr i padający deszcz zdecydowanie nie pomagał nam w zwiedzaniu stolicy Łotwy, ale cóż mogliśmy na to poradzić… Pierwszym budynkiem pod którym się znaleźliśmy był Zamek. Jest on położony nad brzegiem rzeki Dźwiny. Został zbudowany na początku XIV wieku, na polecenie Zakonu Kawalerów Mieczowych, Zamek przez wieki służył różnym celom – był siedzibą zarządców, miejscem obrad parlamentu, a nawet więzieniem. W swojej historii przetrwał wiele oblężeń, pożarów i rekonstrukcji, które odcisnęły swoje piętno na jego architekturze. Obecnie, po licznych renowacjach, Zamek jest siedzibą prezydenta Łotwy. Ale oprócz tego jest również siedzibą kilku muzeów, w tym Muzeum Historii Łotwy i Muzeum Sztuki Zagranicznej.
Spod zamku poszedłem na chwilę nad brzeg rzeki Dźwiny. Dziewczynom nie chciało się iść, bo bardzo mocno wiało, więc poczekały na mnie przy zamku. Na promenadzie ciągnącej się wzdłuż prawego brzegu Dźwiny, w okolicy Zamku Ryskiego, znajduje się drewniana figura w szklanej gablocie – jest to rzeźba legendarnego bohatera zwanego Wielkim Krzysztofem. Oryginalna figura Wielkiego Krzysztofa pojawiła się nad brzegiem Dźwiny około 1510 roku – dziś można ją zobaczyć na w Muzeum Historii Rygi i Żeglugi. Rzeźba, która obecnie stoi nad brzegiem, jest jej kopią. Z tego miejsca jest także bardzo dobry widok na most Vanšu i znajdujące się po drugiej stronie rzeki nowoczesne budynki. Po powrocie do dziewczyn weszliśmy w uliczki Starego Miasta. Vecrīga, bo tak nazywa się ryskie Stare Miasto, to kolorowe, brukowane ulice, które wiodą przez labirynt zabytkowych budynków, tworząc malowniczy krajobraz. Wędrując po Starym Mieście, natrafiamy na liczne skarby architektoniczne – od gotyckiego Kościoła św. Piotra, który góruje nad miastem, po renesansowy Dom Bractwa Czarnogłowych z jego imponującą fasadą. Ratusz i Plac Ratuszowy to serce Starego Miasta, pulsujące życiem dzięki licznych barom, restauracjom i sklepom. Warto także odwiedzić zespół trzech najstarszych kamienic w Rydze, znanych jako „Trzej Bracia”, które reprezentują różne epoki architektoniczne. Ryga to także wyjątkowa atmosfera – tętniące życiem ulice, spokojne kawiarnie, muzyka dochodząca z pobliskich barów. Niestety my dzisiaj nie mieliśmy okazji jej poczuć, ponieważ padający deszcz i wiejący wiatr skutecznie zniechęcał do zwiedzania i na ulicach spotkać można było wyjątkowo mało ludzi.
Wejście do jednego z najważniejszych i najbardziej rozpoznawalnych punktów na mapie Rygi, czyli kościoła św. Piotra kosztowało aż 9 euro, więc darowaliśmy go sobie. To gotycka budowla, której historia sięga XIII wieku, stanowi jedną z najbardziej rozpoznawalnych budowli miasta Charakterystycznym elementem kościoła jest jego imponująca wieża, wznosząca się na wysokość 123 metrów. Była ona wielokrotnie odbudowywana – ostatni raz w 1973 roku, po zniszczeniach z czasów II wojny światowej. Jednym z najcenniejszych elementów jest barokowy ołtarz główny, który przetrwał pomimo burzliwych wieków historii kościoła. Niestety zamknięta w poniedziałek była ryska Katedra, znana również jako Katedra św. Marii, Ten imponujący budynek, którego historia sięga 1211 roku, jest jednym z największych i najstarszych miejsc kultu w regionie bałtyckim. Katedra jest przykładem różnych stylów architektonicznych, które przeplatają się w jej konstrukcji – od gotyckich naw, przez romańskie elementy, aż po barokowe detale. Wewnątrz Katedry, można podziwiać wspaniałe witraże, a także jedne z największych organów na świecie, Instrument ten składa się z ponad 6700 piszczałek. Ważnym miejscem na mapie Rygi jest także dziedziniec Katedry, który jest popularnym miejscem koncertów, festiwali i innych wydarzeń kulturalnych. Niedaleko od kościoła św. Piotra znajduje się Plac Ratuszowy. Oprócz samego Ratusza, znajduje się na nim pomnik Rolanda i jeden z najbardziej rozpoznawalnych budynków Rygi, czyli Dom Bractwa Czarnogłowych. W jego wnętrzach 18 marca 1921 podpisano pokój ryski pomiędzy Polską a Rosją. Zbudowany w XIV wieku dla Bractwa Czarnogłowych, stanowił centrum społeczne i komercyjne w swoich czasach. Jego architektura, mieszanka stylów gotyckiego, renesansowego i barokowego, jest prawdziwą ucztą dla oczu. Jednym z najbardziej rozpoznawalnych elementów budynku jest bogato zdobiona fasada, na której uwagę przyciągają rzeźby św. Piotra i św. Jerzego, patronów Bractwa. Budynek jest jednym z najczęściej fotografowanych obiektów w Rydze. Choć został on zniszczony podczas II wojny światowej, to jego dokładna rekonstrukcja przeprowadzona została w latach 90. XX wieku. Plac Ratuszowy od strony Dźwiny zamyka pozbawiony okien budynek Muzeum Okupacji prezentujący smutną historię narodu łotewskiego oraz pomnik Czerwonych Strzelców Łotewskich.
Po długich poszukiwaniach trafiliśmy w końcu pod Basztę Prochową. Została ona wzniesiona w 1650 roku na fundamencie poprzedniej baszty, która została zrujnowana w 1621 roku, podczas ataku Szwedzkich wojsk. Obecnie jest jedyną zachowaną basztą, spośród wszystkich baszt murów obronnych Rygi. Spod baszty niedaleko jest do Bramy Szwedzkiej. To ostatnia zachowana brama miejska w stolicy Łotwy, która stanowi integralną część dawnych murów miejskich. Została zbudowana w XVII wieku podczas okupacji szwedzkiej i pierwotnie służyła jako przejście do dawnego arsenału. Krąży legenda, zgodnie z którą, jeśli przejdziemy pod nią z ukochaną osobą, to nasza miłość będzie trwała wiecznie. Niedaleko od Bramy Szwedzkiej znajduje się Plac Litewski. Jest tu wiele knajpek i restauracji, w których można skosztować łotewskich przysmaków, często w towarzystwie muzyki na żywo. Chcieliśmy również zjeść sobie tutaj pielmieni, ale najbardziej chyba znana w Rydze pierogarnia, w której jedliśmy te pyszne pierożki będąc tutaj 11 lat temu, niestety była w remoncie. Na Placu Litewskim warto również zwrócić uwagę na kolorowe kamieniczki oraz budynki Wielkiej i Małej Gildii, które od średniowiecza skupiały kupców i rzemieślników. Jednym z symboli Rygi jest również Koci Dom, gdzie u szczytu wież kamienicy znajdują się wypięte tyłkami w kierunku Wielkiej Gildii koty. Podobno w ten sposób symbolizują zemstę kupca nieprzyjętego w szeregi elitarnego niegdyś bractwa.
W końcu trafiliśmy również pod kolejny z symboli Rygi, czyli słynnych „Trzech Braci”. Jest to unikalny kompleks trzech kamienic, które mimo iż stoją obok siebie, różnią się stylami architektonicznymi, tworząc swoisty przekrój przez epoki historyczne miasta. Najstarszy z „Braci”, pochodzący z późnego średniowiecza, to mały, biały dom o skromnej, niemal ascetycznej architekturze. Tuż obok stoi średniowieczny dom, który odzwierciedla zamożność jego dawnych mieszkańców dzięki zdobieniom i bogatej fakturze elewacji. Trzeci „Brat”, najmłodszy z nich, zaprojektowany w stylu renesansowym, z dumą prezentuje zdobione portale i bogate detale architektoniczne.
Wracając już do hotelu przechodziliśmy obok Pomnika Wolności, który znajduje się na placu o tej samej nazwie. Jest on jednym z najważniejszych symboli Łotwy. Konstrukcja o wysokości 42 metrów jest hołdem dla tych, którzy walczyli i zginęli za niepodległość kraju. Pomnik, ukończony w 1935 roku, prezentuje serię rzeźb i reliefów, które ilustrują łotewską historię i kulturę. Na szczycie stoi postać kobiety, która trzyma trzy gwiazdy symbolizujące trzy historyczne regiony Łotwy – Kurlandię, Semigalię i Łatgalię. Pomnik Wolności jest nie tylko miejscem celebracji narodowej tożsamości i niepodległości, ale także popularnym miejscem spotkań oraz demonstracji. Niedaleko pomnika, również po drodze do naszego hotelu, znajduje się Sobór Narodzenia Pańskiego, czyli katedra Łotewskiej Cerkwi Prawosławnej. Cerkiew została zbudowana w latach 1876-1883, a fundusze na jej budowę przeznaczył car Imperium Rosyjskiego Aleksander II. Ma ona 40 metrów wysokości. W latach 60. XX wieku władze Związku Radzieckiego nakazały zamknąć katedrę, w której urządzono planetarium. Świątynia została ponownie otwarta w roku 1991, po odzyskaniu przez Łotwę niepodległości. Jest ona obecnie największą cerkwią prawosławną znajdującą się w krajach bałtyckich.
Na koniec zatrzymaliśmy się w pizzerii, ale nie tej samej co wczoraj. Znów zjedliśmy sobie pizzę, która ponownie była bardzo dobra. W hotelu przyszedł czas na odpoczynek. A ponieważ wieczorem już nie padało, to przed zachodem słońca (czyli tutaj około godziny 22.00) postanowiliśmy raz jeszcze przejść się na ryską Starówkę. Wieczorny spacer dobrze nam zrobił, zobaczyliśmy Rygę z trochę innej perspektywy, a na koniec zjedliśmy sobie jeszcze lody w McDonaldzie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz