Po śniadaniu zaczęły się już ostatnie zajęcia w grupach. My z Ingą i Robertem wykorzystaliśmy ostatni poranek na samodzielne spenetrowanie całego jeziora łodziami Canoe. Przed obiadem raz jeszcze popłynęliśmy sobie na canoe, ale tym razem z grupą czwartoklasistów, pomagając im i ucząc ich prawidłowego wiosłowania. Niestety nie będę mógł zamieścić żadnego zdjęcia z dzisiejszych eskapad, bo okazało się, że wszystkie, które dzisiaj zrobiłem zniknęły z karty pamięci w niewyjaśnionych okolicznościach… Będzie więc kilka zdjęć wybranych z poprzednich dni :). Po obiedzie przyszedł już czas na pakowanie się i powrót do Warszawy, do której dojechaliśmy około 18.00.