W
nocy zacumowaliśmy w mieście Fengdu. Miasto, położone na północnym brzegu Jangcy, znane jest przede wszystkim
jako „Miasto Duchów” – kompleks świątyń, rzeźb i budowli związanych z chińskimi
wierzeniami o życiu po śmierci i sądzie nad duszami. Historia Fengdu sięga
ponad 2 000 lat, a jego obecny charakter ukształtował się głównie w czasach
dynastii Tang, kiedy powstało wiele miejsc kultu inspirowanych buddyzmem,
taoizmem i lokalnym folklorem. Miejscowość stała się ważnym celem pielgrzymek i
turystyki, przyciągającym podróżnych rejsami po Jangcy. W wyniku budowy Tamy
Trzech Przełomów część dawnego miasta została zatopiona, a liczne zabytki
przeniesiono na wyżej położone tereny.
Po śniadaniu mieliśmy pierwszą wycieczkę na lądzie. Pojechaliśmy zobaczyć Górę Shanggui. Położona jest ona w malowniczej scenerii i znajduje się na niej kilka świątyń. Góra Shuanggui, znana również jako Luming Mountain, to zwarta formacja skalna o wysokości około 384–401 m n.p.m. Od wieków przyciąga pisarzy i artystów. W czasach dynastii Song odwiedził to miejsce wielki chiński literat Su Dongpo wraz z synami, by obejrzeć białe jelenie i napisać słynną elegię „Xiandu Mountain Deer”, co przyczyniło się do literackiej sławy regionu. Stąd też góra uznawana jest za symbol kulturowego dziedzictwa Fengdu. Na górze znajdują się także ważne obiekty kultu religijnego i historycznego: m.in. Luming Temple, Su Gong Temple, Enlai Pavilion, Huguo Temple, Liangyuan Pavilion, Helong Pavilion oraz Konfucjański Tempel - każdy z nich o bogatej symbolice i architekturze łączącej buddyzm, taoizm i konfucjanizm. Ze szczytu rozciągają się także ładne widoki na Jangcy i miasto Fengdu. W drodze na górę przejeżdżaliśmy przez „Miasto Duchów”. Jest to miasto zbudowane od nowa dla turystów, ponieważ pierwotne miasto, jak już wspomniałem wyżej, zostało zalane wodami rzeki Jangcy, po wybudowaniu Zapory Trzech Przełomów. Po dojechaniu na Górę elektrycznymi samochodami poszliśmy na spacer do dwóch świątyń. Pierwsza poświęcona była wspomnianemu chińskiemu poecie Su Dongpo. Drugą świątynię wybudowano na cześć Konfucjusza. Na górze był też park z widokiem na okoliczne wzgórza. Cała wycieczka trwała około 2 godzin.
Po wycieczce był lunch, a o 15:00 mieliśmy oficjalne przywitanie z kapitanem i załogą statku, z drobnym poczęstunkiem i krótkim pokazem strojów z różnych dynastii. W czasie pokazu zaczął padać deszcz i zerwał się mocniejszy wiatr, więc wyszedłem na otwarty pokład, żeby odetchnąć sobie trochę świeżym i w końcu nie gorącym powietrzem.
Około 16:00 zacumowaliśmy w mieście Zhongzian, a po kolacji pojechaliśmy na spektakl „Romans Trzech Królestw”, który odbywał się na świeżym powietrzu. Niesamowicie wyreżyserowane przedstawienie opowiada historię znanego chińskiego generała Guan Yu, który w Chinach jest do dzisiaj czczony i szanowany za swoją mądrość, odwagę, lojalność i spryt w czasach upadku dynastii Han. Widowisko prezentowane było na wielkiej scenie pokrytej cienką warstwą wody. Brało w nim udział kilkudziesięciu aktorów, a w niektórych scenach brały udział również konie. Oprócz aktorów i koni, na specjalnej, obrotowej widowni, mogliśmy również podziwiać holograficzne projekcje laserowe, specjalne efekty dźwiękowe, świetlne i pirotechniczne. Chińczycy jak już coś robią, to naprawdę z dużym rozmachem. Show wywarło na nas niesamowite wrażenie. Zdecydowanie warto było się na nie wybrać.












Brak komentarzy:
Prześlij komentarz