poniedziałek, 7 lutego 2022

Meksyk - dzień 11










Dziś po śniadaniu pożegnaliśmy Acapulco i ruszyliśmy już w stronę stolicy – Mexico City. Do przejechania mieliśmy dzisiaj bardzo dużo kilometrów, a po drodze zwiedzaliśmy jeszcze położone w górach miasto Taxco.

Taxco de Alarcón często nazywane jest meksykańską stolicą srebra. Znajdują się tu bowiem bogate złoża tego kruszca, choć dzisiaj czynne są zaledwie 3 kopalnie, w których ponadto złoża srebra szybko się kończą. Oprócz srebra w okolicznych kopalniach wydobywa się także złoto, ołów, miedź oraz cynk. Znajdują się tu też złoża obsydianu, marmuru i dolomitu. Szacuje się, że 80% mieszkańców Taxco zajmuje się złotnictwem, a w mieście działa niemal 1000 sklepów oferujących różnego rodzaju wyroby ze srebra.

Nazwa miasta wywodzi się z języka nahuatl, a konkretnie do słowa Tlachco, oznaczającego grę w pelotę lub miejsce, w którym w pelotę się gra. Malownicze położenie u stóp wzgórza, wąskie brukowane uliczki, przy których ulokowały się liczne kawiarenki, restauracje i sklepy z oryginalną srebrną biżuterią to znaki rozpoznawcze Taxco. Nad miastem czuwa Cristo de Taxco, czyli Chrystus z Taxco, dziesięciometrowa figura usytuowana na wzgórzu Atachi. Spogląda on na miasto z góry, z szeroko otwartymi ramionami.

Niewątpliwym symbolem miasta jest wybudowany z różowego kamienia El Templo de Santa Prisca (Kościół św. Pryski). To największa i najpiękniejsza świątynia w mieście. Znajduje się w samym centrum głównego placu - Plaza Borda. Kościół wybudowano w latach 1751-1758 na polecenie José de la Borda, jednego z najbogatszych ówczesnych przedsiębiorców związanych z górnictwem srebra. Był to wówczas najwyższy budynek w całym Meksyku - ma niespełna 95 metrów wysokości.

Taxco może pochwalić się także tytułem pueblo mágico (magiczne miasteczko), który przyznaje meksykańskie Ministerstwo Turystyki, tym miastom i miasteczkom, które zachowały dawne tradycje i zwyczaje i które dbają o zabytki i spuściznę kulturową. Jest także wpisane na listę UNESCO.

Jest jeszcze jeden symbol miasta Taxco, który nietrudno zauważyć na ulicach. To oczywiście volkswagen garbus - samochód w Meksyku bardzo popularny. Mimo zakończenia jego produkcji, jest ich tutaj jeszcze mnóstwo i o każdy egzemplarz bardzo się dba. Jeżdżą one jako tradycyjne taksówki ale także jako prywatne samochody.

Po zwiedzeniu Taxco zostało nam około 150 km do stolicy Meksyku. GPS pokazywał, że do hotelu dojedziemy około godziny 19.00. Niestety po drodze trafiliśmy na korki, co w Mexico City jest na porządku dziennym i dojechaliśmy pod nasz hotel z 45-minutowym opóźnieniem. Nasz hotel znajduje się w samym centrum miasta, niedaleko Zocalo. Dzisiaj jednak już nic więcej nie zwiedzaliśmy. Po kolacji, zmęczeni całodzienną podróżą, położyliśmy się szybko spać, bo jutro od rana czeka nas intensywne zwiedzanie stolicy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Poleski Park Narodowy - niedziela