środa, 21 sierpnia 2019

Spływ Czarną Hańczą - dzień 1












Z Warszawy wyjechaliśmy o godzinie 6.00 rano. Po drodze był postój na śniadanie, oczywiście w McDonaldzie w Augustowie oraz na zakupy w Biedronce. Do bazy firmy As-Tour w Maćkowej Rudzie dotarliśmy krótko po godzinie dziesiątej. Po przepakowaniu się i zapakowaniu kajaków pojechaliśmy do Gawrych Rudy, skąd zaczynaliśmy nasz spływ.

Pogoda nam dzisiaj dopisała. Było bardzo ciepło i w miarę słonecznie. No i co najważniejsze w ogóle nie było wiatru, a to na Jeziorze Wigry jest zbawieniem. Gdyby wiało, to zapewne trudno by nam było płynąć. Co prawda po jakiejś godzinie płynięcia zaczął padać niewielki i krótki deszcz, ale w tym upale był on raczej przyjemnością i urozmaiceniem, a nie utrapieniem.

Po około 3 godzinach spokojnego płynięcia zrobiliśmy sobie krótką przerwę na kąpiel i odpoczynek. Później płynęliśmy już tylko około godziny i dotarliśmy do półwyspu Rosochaty Róg, gdzie zatrzymaliśmy się na nocleg na polu namiotowym naprzeciwko klasztoru w Wigrach.

Po rozbiciu namiotów, zjedzeniu kolacji, wykąpaniu się w jeziorze i zabezpieczeniu na noc kajaków, zaczęło się ściemniać i wszyscy zajęli się swoimi sprawami 😀. Na dzisiejszą noc i jutrzejszy poranek zapowiadają opady deszczu, więc musimy się na nie przygotować. Potem ma być już ładnie. A jak będzie to zobaczymy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Puszcza Kozienicka i Kozienice