czwartek, 23 marca 2017

Nowa Zelandia - dzień 10

To był dzień lodowcowy. Przed wyjazdem w dalszą drogę zeszliśmy jeszcze na chwilę na „naszą” plażę, bo wczoraj nie było za dużo czasu na nacieszenie się jej widokiem. W dalszej trasie zatrzymaliśmy się na dwóch punktach widokowych nad jeziorami. Pierwszy z nich był nad Jeziorem Ianthe. Był to nieplanowany postój, ale bardzo spodobał nam się widok z drogi, więc stanęliśmy i spędziliśmy tam około 20 minut delektując się pięknymi widokami i jedząc drugie śniadanie. Kolejny postój był nad Jeziorem Mapourika. Tutaj już nie było tak ładnie, ot zwykłe jezioro. Później jeszcze przejeżdżaliśmy przez bardzo ciekawy most, na którym odbywał się naprzemiennie ruch pociągów i samochodów. Gdy jedzie pociąg, ruch samochodów jest wstrzymywany, gdy pociągu nie ma, po moście przejeżdżają samochody. Inną ciekawostką drogową były dwa ronda, przez środek których przebiegały tory kolejowe. Takich ciekawostek nie widziałem jeszcze nigdzie indziej na świecie.

Po około trzech godzinach jazdy dotarliśmy w końcu na parking pod lodowiec Franz Josef, skąd czekał nas około 45 minutowy trekking pod jęzor lodowca. Gdybyśmy byli tutaj 10 lat temu, czas marszu skróciłby się co najmniej o połowę, gdyż lodowiec był wtedy dużo dalej w głąb pięknej doliny. Niestety zmiany klimatu na naszej planecie i szkodliwa działalność człowieka powodują, jak powszechnie wiadomo, że lodowce na Ziemi topnieją w zastraszającym tempie. Dziś byliśmy tego świadkami na własne oczy. Być może za następne 10 lat lodowiec w ogóle zniknie…

Około 30 kilometrów dalej czekał nas drugi dzisiejszy trekking. Tym razem nieco krótszy, bo zajął nam około pół godziny. Po tym czasie doszliśmy pod czoło lodowca Fox. Ten lodowiec również szybko topnieje i z każdym rokiem jest go coraz mniej.

Dzisiejszy nocleg mamy tuż obok lodowca Fox. Po rozpakowaniu się w naszych pokojach całą grupą poszliśmy do miasteczka Fox Glacier żeby zjeść kolację w jednej z tutejszych knajpek, kupić pamiątki i obejrzeć samo miasteczko.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Puszcza Kozienicka i Kozienice